Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi karla76 z miasteczka . Mam przejechane 12906.06 kilometrów w tym 2275.74 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.74 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy karla76.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2012

Dystans całkowity:111.38 km (w terenie 84.00 km; 75.42%)
Czas w ruchu:06:53
Średnia prędkość:16.18 km/h
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:55.69 km i 3h 26m
Więcej statystyk
  • DST 84.37km
  • Teren 60.00km
  • Czas 05:20
  • VAVG 15.82km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Międzyzdroje

Piątek, 31 sierpnia 2012 · dodano: 13.09.2012 | Komentarze 2

Jechaliśmy prawie cała trasę pięknym czerwonym szlakiem przez las, jak na morze to przewyższenia sięgające 200m.n.p.m troszkę dały nam popalić,dodatkowo koło Kikuta

w głębokim lesie poczułam spadek cukru, Arek puścił się rowerem po cole(ja całe moje zapasy zużyłam), jechałam na rezerwie,nogi bolały jakieś skurcze mięśni przy tak dużym spadku cukru spotkały mnie 1szy raz, ledwo dawałam radę kręcić,do tego zaczęło lekko padać, na szczęście Arek jechał juz w moją stronę z colą, po podniesieniu poziomu cukru ruszyliśmy do Międzyzdrojów na gofry








po drodze fajne łajby:)z piratami:)




jadąc okazało się,że nie ma trasy i trzeba było wrócić do głównej ulicy i pare km toczyć się z blachosmrodami


W pewnym momencie wjechaliśmy na teren wojskowy, tablica ostrzegała,że przebywanie na terenie grozi śmiercią lub kalectwem, a my tam krążyliśmy ponad 10min:),na szczęście udało nam się wydostać.

W Międzyzdrojach...:)




Czy ktoś wie kto to?Do tej pory nikt nie zgadł jak pytałam



W drodze powrotnej "włamaliśmy" do pięknego lecz opuszczonego miejsca,brama była wysoka więc schowaliśny rowery i wleźliśmy na brame(gorzej było z zejściem:)



Fajne tereny:)




  • DST 27.01km
  • Teren 24.00km
  • Czas 01:33
  • VAVG 17.43km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nad morzem

Środa, 29 sierpnia 2012 · dodano: 13.09.2012 | Komentarze 0

W tym roku udało mi się razem z Arkiem wybyć nad nasze polskie morze, dokładnie do Dziwnówka:)
Arek zakupił torby na rowery, nie musieliśmy płacić za bagaż, ale nie było też wagonów na rowery, stały one na korytarzu, cała drogę czuwałam;)




Pierwszy dzień było zapoznanie się z terenem, fajny las blisko morza,ladnie przyjemnie,i te powietrze...!