Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi karla76 z miasteczka . Mam przejechane 12906.06 kilometrów w tym 2275.74 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.74 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy karla76.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2009

Dystans całkowity:1004.71 km (w terenie 287.46 km; 28.61%)
Czas w ruchu:59:44
Średnia prędkość:16.82 km/h
Maksymalna prędkość:55.00 km/h
Liczba aktywności:18
Średnio na aktywność:55.82 km i 3h 19m
Więcej statystyk
  • DST 10.30km
  • Teren 5.25km
  • Czas 00:42
  • VAVG 14.71km/h
  • Sprzęt CENTUŚ
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do parku

Niedziela, 31 maja 2009 · dodano: 31.05.2009 | Komentarze 2

po zlocie rodzinnym i do siory a potem ulewa:)
fajny ten amor:)zjeżdżałam po schodach z fajnej góreczki:)







  • DST 200.07km
  • Czas 11:02
  • VAVG 18.13km/h
  • Sprzęt CENTUŚ
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tarnowskie Góry

Czwartek, 28 maja 2009 · dodano: 28.05.2009 | Komentarze 17

Wstałam o 3.50(poszłam spać po północy:) wyruszyłam o 4.17 po 30km już chciałam wracać pewnie spadek cukru się do tego przyczynił;)ale posiłek i smsy(dziękuje :*)mnie zmobilizowały;)w sumie nie było najgorzej prócz paru tirów ,które chciały pokazać jaka mała jestem na drodze;)podjeżdzam na stacje beznynową gdzieś za Mszaną a Panowie a Pani dokąd się wybiera , mówie do Katowic a oni tym pokazując na mój rower;)ciesze się,że ich rozbawiłam;))))ale jacyś niedoinfromowani ludzie z 4 osob się pytałam ile do Wadowic i wszyscy krążyli między 25-50km, a było 73:))w Wadowicach herbatka bo już mi gardło siadało od spalin;/ pogadałam z taką fajną rodzinką i na Chrzanów, potem zadz.Robin;)chciał mi internet założyć;)jednak ja uciekałam przed deszczem;)który złapal mnie w Mysłowicach skąd zgarnął mnie Maciek(dziękuje bardzo:*)
Planowałam w Katosach wsiąść w PKP i dojechać do T-G w sumie deszcze można przeżyć ale tego ruchu na drodze już bym nie dała rady;/
Prognoza nie mówiła nic o deszczu w Katowicach a w Kraku,ale i tak nie mam co narzekać bo pogoda mnie rozpieszczała cały czas prawie do Chrzanowa słoneczko, dwa razy złapała mnie lekka mżaweczka to wsio;)
Całą drogę się modliłam,żeby mi z rowerem się nic nie stało;)mówiłam do niego,że super centuś już niedługo postawie Cię w ciepłym garażu...to chyba te spaliny;)
Siora jak mnie zobaczyła z rowerem to aż zamarła;)haha;)zostałam na noc a rano w największą ulewe do taty;)jak wróci z pracy obiecał mi lanie za to,że na rowerze przyjechałam:)
Powrót planuje już PKP jak dla mnie nie ma nic fajnego z jazdy tyle km z blaszakami:(
Trasa jak na zdjęciach, do Wadowic miliony podjazdów;)))

serpentyny przed Limanową


5.13



Mszana


Rabka


przed Jordanowem


Jordanów




Maków Podhalański


Sucha Beskidzka


Pozdrowionka Nikruś:)Tarnawy nie zdążyłam cyknąć


podjazdzik


nie wiem gdzie to;)


Wadowice-nareszcie!!!


droga do Chrzanowa


Chełm Śląski


Imielin-tam już zaczęło kropić


:)


Mysłowice po przechaniu z 10km lunęło strasznie;)




  • DST 50.96km
  • Teren 15.00km
  • Czas 02:59
  • VAVG 17.08km/h
  • Sprzęt CENTUŚ
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na Jaworze z Jackiem

Wtorek, 26 maja 2009 · dodano: 26.05.2009 | Komentarze 2

umówliśmy się pod realem i w upalny wtorek wyruszyliśmy na Jaworze,a ja po tyg chorobowego(taa zwalam wine na chorobe a starość nie radość:))) jechałam pod góre z trudem:)nawet zeszłam z roweru przed Jaworzem:)Jackowi szło bardzo dobrze:)nawet zdjęcia miał czas robić:)
na Jaworzu odpoczynek (dzięki za prezent:)i zjazd w dół, jestem w ciężkim szoku bo przejechałam więcej niż zazwyczaj:)pewnie nowy amor:)))ale jasna sprawa gleba też była na kamolach, wstaje otrzepuje się z kurzu liści sprawdzam obtarcia a Jacek, z rowerem ok?:)hahaha
Traska jest super;)
potem pytam czy chcesz wracać czy podjazd mój ulubiony mówi ,że podjazd no to jedziemy wypruł do przodu wjeżdzam on czekał z trudem łapie oddech i mówi, już wiem czemu tak kochasz podjazdy:)))
Reszta zdjęć po powrocie Jacka
Dzięki Jacku i trzymam kciuki w sobote:)

w drodze do Ptaszkowej


a potem 7km pod góreczke


na Jaworzu


z Jaworza


Jacek uradowany, że koniec


a ja go jeszcze na jeden pojdazd




  • DST 64.08km
  • Teren 1.00km
  • Czas 03:45
  • VAVG 17.09km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tylko na Przehybe

Czwartek, 21 maja 2009 · dodano: 21.05.2009 | Komentarze 6

znalazłam dzisiaj siłe, angina mnie powaliła:(z ledwością doturlałam się na góre. o 6 rano z Darkiem(GraLo)w Gołkowicach i na góre wjazd, na samym końcu myślałam że Darka zamorduje za hasła w stylu dajesz, co tak wolno, nie bądź baba:)))ostatkami sił go dogoniłam:)
a teraz pora kurowania...

pięknie było widać Tatry



ja tak robie zdjęcia:)




  • DST 47.77km
  • Teren 46.00km
  • Czas 02:53
  • VAVG 16.57km/h
  • Sprzęt CENTUŚ
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kamolami

Środa, 20 maja 2009 · dodano: 20.05.2009 | Komentarze 0

Kamienicą, spotkałam Krzyśka pogadaliśmy z 20min na moście i ja pojechałam a on za moim rowerem biegł:)
wróciłam cała uwalona z błota, Centusia przemyłam bo na pewno nie przypominał oryginalnego Centka;)

to były czasy:)
[img=http://www.wrzuta.pl/images_2/audio.gif]




  • DST 11.65km
  • Teren 11.00km
  • Czas 00:43
  • VAVG 16.26km/h
  • Sprzęt CENTUŚ
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kamienicą

Wtorek, 19 maja 2009 · dodano: 19.05.2009 | Komentarze 1

wstałam powiedziałam pasuje coś pojeżdzić przed pracą, pojeżdziłam na Kamienicy aż nie zaczęło lać...a jak wjeżdżałam na most to akurat panowi z Policji z patologiem chowali jakiegoś człowieka pod worek,i zaczęło mocniej padać
a teraz jak to w życiu bywa sie przejaśnia:)))




  • DST 95.51km
  • Teren 25.00km
  • Czas 05:24
  • VAVG 17.69km/h
  • Sprzęt CENTUŚ
  • Aktywność Jazda na rowerze

Hardcorowo:)

Niedziela, 17 maja 2009 · dodano: 17.05.2009 | Komentarze 4

Najpierw z GraLo do Zabrzeża,gdzie czekał serwisant Nicram:)z kolegą Mariuszem i łańcuchem dla mnie:)cała drogę do Zabrzeża siedzieliśmy na ogonie chłopakowi na szosówce ale się wkurzał, po wymianie łańcucha(dziękuje ślicznie!!:)Nicram z Mariuszem w drogę my też:)na Prehybe:)straszny upał:)na górze odpoczynek i zjazd niebieskim szlakiem do Rytra....co tu dużo mówić trasa odlotowa!:)Jasna sprawa nie zjeżdżałam cały czas:)psychika nie pozwalała ale i tak jestem zadowolona bo trasa wymagająca, przed samym końcem gleba-noga zdarta:)pojechaliśmy sobie do Parku Linowego i pooglądać autka a było na co popatrzeć:)ludzi dzisiaj od groma
ŚWIETNA WYCIECZKA- musze jak najszybciej znów tam jechać, bo trasa jest rewelacyjna
Dzięki GraLo:)



serwis w Zabrzeżu


w Grzybku lunch:)


GraLo zjeżdża


a było mase takich zjazdów


po drodze




i na końcu autka w Rytrze




a potem już do domu:)




  • DST 33.91km
  • Teren 15.00km
  • Czas 02:04
  • VAVG 16.41km/h
  • VMAX 55.00km/h
  • Sprzęt CENTUŚ
  • Aktywność Jazda na rowerze

Najpierw Kamienicą

Piątek, 15 maja 2009 · dodano: 15.05.2009 | Komentarze 4

i podjazdowem na góreczki, bez okularów fatalnie 7 muszek wpadło mi do oka;/oczywiście nie naraz:)
super pogoda
najważniejsze!
ZJECHAŁAM!!!:)z takiej stromej góreczki z kamolami:)najlepsze w tym jest to,że zjeżdżałam i mówiłam sama do siebie a spróbuj zejść z roweru!:)))i nie zeszłam
K.Y.T.T.P

pięknym podjazdem,który ciągnie się od Kamionki...




...aż tutaj



droga do domu




  • DST 26.89km
  • Teren 25.00km
  • Czas 01:30
  • VAVG 17.93km/h
  • Sprzęt CENTUŚ
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kamienicą

Czwartek, 14 maja 2009 · dodano: 14.05.2009 | Komentarze 3

a na Kamienicy niespodzianka facet ,którego wczoraj minęłam na Przehybie dzisiaj biegał z kolegą pogadaliśmy 15min:)dzisiaj o wiele cieplej:)

:)




  • DST 66.66km
  • Teren 7.00km
  • Czas 03:40
  • VAVG 18.18km/h
  • Sprzęt CENTUŚ
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przehyba

Środa, 13 maja 2009 · dodano: 13.05.2009 | Komentarze 11

a wjeżdzając mijam jakiegoś faceta mówie mu dzień dobry on patrzy i mówi o nieee to jest dla mnie cios:)hahahahah, potem pogadaliśmy w schronisku jak dojechał mówi,że widział mnie tu pare razy jak biegał:)
dzisiaj udało mi się w 51min a gdzie tam 46:)))nie dla mnie...
wiatr koszmarny

znów miałam szczęście,że mgły nie było