Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi karla76 z miasteczka . Mam przejechane 12906.06 kilometrów w tym 2275.74 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.74 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy karla76.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2009

Dystans całkowity:1004.71 km (w terenie 287.46 km; 28.61%)
Czas w ruchu:59:44
Średnia prędkość:16.82 km/h
Maksymalna prędkość:55.00 km/h
Liczba aktywności:18
Średnio na aktywność:55.82 km i 3h 19m
Więcej statystyk
  • DST 30.33km
  • Teren 10.00km
  • Czas 02:38
  • VAVG 11.52km/h
  • Sprzęt CENTUŚ
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jest taki dzien

Poniedziałek, 11 maja 2009 · dodano: 11.05.2009 | Komentarze 4

co lepiej nie jechać nigdzie...miała być Słowacja a nie była:)najpierw rano po karte płatniczą, którą wczoraj zostawiłam w sklepe jak kupowałam prowiant na Kubice, potem zadzwonił GraLo i miałam czekać pod Bikershopem weszłam gadam sobie z Panani z Bikershopu już jakieś 8min i GraLo dzwoni,że mam jechać do Kamienicy stamtąd ruszyliśmy na jego trase treningową po drodze miałam miliony pomysłów gdzie jechać, ale było mi strasznie niedobrze a nad Kamienicą to już wiedziałam,że mam dość...tak więc dzisiaj tragicznie mi się jechało.

jest i plus że nie pojechalam na Słowacje własnie idzie burza:)






  • DST 107.64km
  • Teren 9.49km
  • Czas 05:52
  • VAVG 18.35km/h
  • Sprzęt CENTUŚ
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Szczawnicy

Piątek, 8 maja 2009 · dodano: 08.05.2009 | Komentarze 16

przez Przehybe, zjazd na Szlachtową, potem prawie do Czerwonego Klasztoru:)prawie bo nie pojechałam tylko w połowie usiadłam na trawie jedząc pączka i drożdzówke i gadając przez telefon:)
wiatr upierdliwy ale to chyba ostatnio norma:)za to słonko spisało się na medal!:)



droga do pięknych widoków


foto z Prehyby


znajomy psiurek:)


ciągle na Prehybie


droga na Szlachtową



i tam polany i piękne widoki







Dunajec




i droga powrotna z blaszakami




  • DST 47.01km
  • Teren 45.00km
  • Czas 02:48
  • VAVG 16.79km/h
  • Sprzęt CENTUŚ
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kamienicą

Czwartek, 7 maja 2009 · dodano: 07.05.2009 | Komentarze 7

miałam na Przehybe jechać ale wiatr koszmarny;/ jak jeździłam zadzwonił GraLo,że mam jechać na Przehybe bo pięknie góry widać:))


cudeńko:)
[img=http://www.wrzuta.pl/images_2/audio.gif]

Most na Kamienicy


po drodze


i jak za mocno wiało stawałam;)




  • DST 47.04km
  • Teren 20.72km
  • Czas 02:57
  • VAVG 15.95km/h
  • Sprzęt CENTUŚ
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na Mszalnice

Środa, 6 maja 2009 · dodano: 06.05.2009 | Komentarze 6

a tam cholery można dostać przez te psy, dzisiaj goniły mnie 4 jeden doczepił sie na ost podjeździe, a że tak szczekał jakby go ze skóry obdzierali musiałam przyspieszyć,żeby nie pomyśleli że go bije:)płuca to na górze wyplułam przez tą skiałe...
wiatr straszny
Nowy Sącz-Mystków-Mszalnica Pętla-Nowy Sącz




1


2


po drodze panoramka


3


Mystków


4


5


6


i mój ulubiony


krótki ale daje w kość


na Kamienicy



i w drodze do domu grafiti na garażach:)


i moje ulubione:)




  • DST 11.51km
  • Teren 11.00km
  • Czas 01:12
  • VAVG 9.59km/h
  • Sprzęt CENTUŚ
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nad Kamienicą

Wtorek, 5 maja 2009 · dodano: 05.05.2009 | Komentarze 2

z Kingą, Werą i Zołi, to się psy wyszalały:)a my zmarzłyśmy troszke:)





  • DST 14.29km
  • Teren 4.00km
  • Czas 00:59
  • VAVG 14.53km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do serwisu

Poniedziałek, 4 maja 2009 · dodano: 04.05.2009 | Komentarze 4

na wymiane klocków, potem podjazd Droga Krzyżowa pod przekaźnik, powrót Kamienicą





w drodze na przekaźnik


zjechać zjechałam, wjechać do połowy mi się udało a tak opony mi świrowały:)jeszcze muszę się wiele nauczyć:))


pod przekaźnikiem panoramka Sącza


amorek:)




  • DST 83.61km
  • Teren 22.00km
  • Czas 05:16
  • VAVG 15.88km/h
  • Sprzęt CENTUŚ
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z nowym amorem!:)

Niedziela, 3 maja 2009 · dodano: 03.05.2009 | Komentarze 8

Dzisiaj zawitał do nas Nicram:)z amorkiem dla mnie:)założył mi go poczym razem z GraLo pojechaliśmy na Przehybe:)po drodze dołączył do nas Rafał i tak wjeżdżała nas 4:)oni szybciej tam byli niż ja:)jak zajechałam soczek snickers i pożegnanie Nicrama który miał przed sobą jakieś 119km i Rafała który miał 33km:))ale my z GraLo na Radziejową...jestem w szoku jaka różnica podjazdy w trudnym terenie okazały się teraz do zdobycia,zjeżdzać też zjeżdzałam ale bardziej strome jednak sprowadzałam:)pomyliliśmy szlaki i zamiast zjechać w Rytrze zjechaliśmy do Piwnicznej tam mały postój i dalej w drogę:)żałuje,że ja zjazdach nie robiłam zdjęć ale nowy amor=nowe możliwości:)nadrobie:)
Ktoś oglądał pojedynek Pacman&Hitman;, ja dzisiaj powtórke i chwała Ci Panie bo czekając wczoraj do godzin rannych widziałabym jak Packam rozwala Hitmana już w 2 rundzie:)))
Dzięki Nicram!!!
Tak sobie myśle zrobie 200km na płaskim czyli np jak pojade do staruszków ale u nas tak se rypnąc 150km gdzie ciągle pod góre, szacunek dla tych co tak robią...:)nie wspome o jeździe w terenie górach:)

Nicram i GraLo


na Prehybie koniki


Nicram,GraLo,Ellof(Rafal)


nikt mi teraz nie podskoczy:)))


w drodze na Radziejową





Radziejowa-wieżyczka


w tle widać Prehybe-wieże


strome schodki:)


ende




  • DST 55.48km
  • Teren 15.00km
  • Czas 03:20
  • VAVG 16.64km/h
  • Sprzęt CENTUŚ
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z ekipą na Jaworze

Piątek, 1 maja 2009 · dodano: 01.05.2009 | Komentarze 13

z Kamilem wyjechałam z Sącza o 9.30 na 10.00 do Ptaszkowej tam już czekali na nas
Anka Lidzia,Adam,Maciek,Marcin po małej sesji na przystanku ruszyliśmy na Jaworze,zaraz na początku nadziałam sie na licznik i okulary wbiły mi się w oko poczym szkiełko wypadło:)nie ma to jak okulary słoneczne made in real:)
droga super:)kamienie, korzenie,drzewa:)jak to w lesie:)))czasami musiałam wprowadzać, po dotarciu na samą góre sesja zdjęciowa:)i wzięliśmy się za ognisko...najpierw zaczęliśmy szukać zapałek, potem były sposoby wszystkie jakie można obejrzeć na discovery w szkole przetrwania:)czyli metoda na szkło, na pocieranie drewienka o drewienko kamyk o kamyk,mało tego Kamil nawet swój rower użył, wszytsko na nic, do tego masa ludzi dzisiaj na Jaworzu i każdy bez zapałek:)dopiero po chyba 25min.uśmiechnęło się do nas szczęście:)i jedna Pani obdarowała nas zapalniczką.Ognisko rozpalone posiłek i zjazd...ja pierdziele:)oni są szaleni na takim odcinku 50 ba blacie a my w tumanach kurzu:)
Na końcu mała gleba:)wiadomo dzień bez gleby jest dniem straconym:)poczym ja na Sącz a peleton do Szalowej:)
Dzięki serdeczne było super:)

na przystanku zbiórka


w drodze


na Jaworzu-Maciek,Marcin,Kamil,Ania,Lidzia,Adam



na dole Anka,ja Adam obserwujemy zmagania z rozpaleniem ogniska:)


Ja,Adam,Lidzia


Kamil próbuje kijkiem wzniecić ogień, a Marcin jedną znalezioną zapałką rozpalić:)


kolejne próby pozyskania ognia:)Adam,Kamil,Maciek


w końcu jest!:)


ekipa w składzie-Ania,Kamil,Marcin,Adam,Lidzia,Maciek


powrót