Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi karla76 z miasteczka . Mam przejechane 12906.06 kilometrów w tym 2275.74 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.74 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy karla76.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2008

Dystans całkowity:99.98 km (w terenie 33.00 km; 33.01%)
Czas w ruchu:08:04
Średnia prędkość:12.39 km/h
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:49.99 km i 4h 02m
Więcej statystyk
  • DST 37.90km
  • Teren 33.00km
  • Czas 03:37
  • VAVG 10.48km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Teren teren teren...
a w terenie

Sobota, 15 listopada 2008 · dodano: 15.11.2008 | Komentarze 9

Teren teren teren...
a w terenie masa gó...ale i tak przyjemna jazda nawet zjechałam z podjazdu którego sie bałam:)ale to chyba dlatego,że Rafał krzyczał nie wypinaj się, wstan z siodełka jedź spokojnie,nie hamuj:)tak mnie to wkur...że zjechałam:)
na samym końcu prawie wjechałam w kosz na śmieci tak to jest jak ma się 25 na glukometrze:/
najlepsze jest to,że każde zdj robione w czasie jazdy, szkoda było czasu na zatrzymywanie się:)
vmax-51

stare ale jakie jare:)
[img=http://www.wrzuta.pl/images_2/audio.gif

początek podjazd jakieś 2-3km


na szczęście mało blaszaków tędy jeździ


w dole droga ,którą się wjeżdza


a potem to już tylko lasem


i lasem




i koniec:)




  • DST 62.08km
  • Czas 04:27
  • VAVG 13.95km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Fatalnie się jechało, wiatr zero

Wtorek, 4 listopada 2008 · dodano: 04.11.2008 | Komentarze 8

Fatalnie się jechało, wiatr zero współpracy, kierowcy zero współpracy...do tego byłam świadkiem jak facet przejechał wygrzewającemu sie na chodniku pieskowi po łapie, poszłam do niego strzeliłam mu kazanie a ten durny uśmieszek,że psa nie widział że mam z niego głupka nie robić powiedziałam,że większego głupka z pana już zrobić nie można.pies mam nadzieje,że ok ale pisk był niesamowity:(
na Prehybie dzisiaj pustki, moje naleśniki z 6.50 skoczyły na 8zł(pewnie dlatego pustki)więc wzięłam pepsi za 4zeta:)
mało czasu na rower, więc postawiłam na biegi:)w końcu stawy ma się sprawne tylko raz:)
piękna pogoda jak na listopad:)


w połowie


prawie na miejscu


terrorysta...



w drodze na szczyt:)